Nowy rok, mnóstwo nowych marzeń

 Dziwnie mi pisać podsumowanie na nowym blogu, ale dotyczy on wpisu z zeszłego roku odn postanowień noworocznych, które stworzyłam dla siebie w związku z Witchy Stuff.


Czy postanowienia noworoczne mają sens?

Raczej tak, chociaż nie jestem zwolenniczką szybkich akcji. O czym mówię? Gdyby to nie był rok pandemiczny to każda siłownia miała by teraz niemały wzrost nowych członków. "New year, new me" itp słowa sprawiają, że "jutro" staje się najbardziej zapracowanym dniem w życiu.
Kiedyś sama tak robiłam i dopiero rok temu czytając gdzieś lub oglądając, usłyszałam, że to nie powinno być robione na hurra z dnia na dzień. Raczej, że te nasze postanowienia powinny być traktowane jako wyznacznik zmian w całym roku.

Jakie były moje postanowienia na początku 2020?

"WITCHY STUFF UPDATE
Woooooow 2020! It's been a while, I know, I know. A lot happened in that time, a lot of heartbreaking stuff, even more heart fulfilling things.
Looking at last year and even decade, woah, what a wild road that was. "Mad Max'ian" even.
During that time I was learning how to deal with depression, close family loss, home loss ect. It was also time of great spiritual growth and in the end mental growth as well.
I learned a lot but the biggest lesson that still stay with me in my thoughts is phrase: COUNT YOUR BLESSINGS. So I do. Everyday. And I want to help people as much as I can.

During this new year I want to make something for kids from my town. There is a lot of poverty and some people are struggling between buying foods or clothes not even remembering about simple treat for their kids - toys. For the next Yule/ Christmas time, I want to make 50 hares. One for almost every week of the year. Treat for kids that cannot afford that simple pleasure. Some glimpse of them You can see in the photos below, Every single one of them will be different, depends of the season and time, and every single one of them I will post here on Sunday time. So help me Janus ^ ^

For the last half a year I was learning how to deal with some totally different material and finished last clay orders. From this year we are not accepting any new orders for sculptures we are going to some totally new idea and soon you will see on our website what is it going to be. For now hush hush.
In the meantime I will post some of the sculptures, that owners agreed to share with bigger audiences, and see You soon!
Have a totally Witchy Year!!!"

Well... posługuję się dwoma językami na facebooku, mimo, że tu na blogu będzie większość po polsku to jednak, mówię i myślę często w tych dwóch językach. Czasami słowo z jednego pasuje lepiej niż to drugie i niektórzy moi znajomi nie cierpią kiedy mówię w taki sposób, ale wracając do postu z nowego roku.

Ze swoich osobistych postanowień miałam jeszcze dopisane, żeby rozwijać się lepiej z Witchy Stuff, bo to jest coś co chcę robić w życiu, zacząć Witchy Boxy w Polsce, a nie w Anglii ( co udało się na grudzień szczęśliwie), zrobić porządek ze swoim zdrowiem, co udało/ udaje się w mniejszym i większym stopniu, ale udaje i to robię i z tego jestem dumna, ale jedno z postanowień/ życzeń nie doszło do skutku. Zające dla dzieci. Na początku zeszłego roku pisałam jeszcze, że zdjęcia będę dodawać nie co niedzielę, a co jakiś czas kilka z nich, jednak zaczęła się pandemia. Od lutego już z niepokojem śledziłam informacje z zagranicy i moje prywatne sprawy jak i to skutecznie utrudniły mi wykonanie tego postanowienia, jednak w miarę jak upływał ten rok ono też się nieco zmieniło.

Mianowicie, chciałabym dalej pomagać ludziom, którzy tego potrzebują. Chciałabym zrobić odpowiednie szkolenia i "papiery", aby poprzez plastykę docierać do dzieci i do dorosłych. Są tego rodzaju zajęcia prowadzone w MOPS-ach, Domach Dziecka i innych ośrodkach pomocy społecznych. Poprzez sztukę pomagać ludziom w taki sposób byłoby piękne. Mnie to pomogło i pomaga. Znam całą masę ludzi, którzy mieli tak samo. To możliwość i oderwania się od rzeczywistości i możliwość przemyślenia niektórych rzeczy. Tworzenie własnej rzeczywistości. Próba nowych materiałów. Jeśli ktoś z kartki papieru jest w stanie złożyć żurawia to już niezła sztuka!

Nie porzucę zamysłu z zającami, ale wrócę do tego kiedy skończą się obostrzenia epidemiczne.

A co z obecnym rokiem?

1. Sztuka dla ludzi
2. Witchy Stuff jako stała praca
3. Wsparcie dla rękodzielników boksami
4. Nauka norweskiego!
5. Everyday - Count my blessings. 

BB
Viv

Copyright © Witchy Stuff - behind the veil , Blogger